Nieco zdjęć nowego elefanta:
http://www.1999.co.jp/eng/image/10183399b9/30/9
Jak dla mnie patrząc po tych zdjęciach przeciętniactwo.
Wieżyczka dowódcy jest beznadziejna. Nadbudówka bardziej uproszczona niż dragon. Osłonę celownika mogli zrobić jako oddzielny element... no mogli...
Na poziomie jagdtigera, mam tylko nadzieję, że nie z taką ilością błędów.
O ile w przypadku jagdtigera model Tamiyi jest wyraźnie lepszy od starego Dragona to co do Elefanta mam duże wątpliwości.
Pokrótce "coś" ciut lepszego od starego dragona za nieco ponad 240,- zł. Normalnie szaaałlłłł!!! Dziękuję Tamiyo!!!
Moja rada dla Tamiyi na przyszłość: darujcie sobie otwierane włazy. Po co komu takie niepotrzebne błazeństwo. Uprościć można jeszcze podwozie, na cholerę komu oddzielne drążki skrętne czy wózki!? Niech tylko nie zapomną, że za takie udogodnienia dla modelarzy należy ustalić stosowną cenę. Myślę, że 350,- zł będzie w sam raz.
Najgorsze jest jednak to, iż mimo krytycznego podejścia zapewne i tak kupie ten model, choć codziennie obiecuje sobie, że zaprzestanę zakupów "na zaś". Tak więc moje postanowienia okazują się tak samo żenujące jak wieżyczka dowódcy w tym modelu.